Pojawiam się tylko na chwilkę, by zaprezentować Wam skończone miśki.
Zaczęłam nowy haft i bardzo mi się dzisiaj do niego śpieszy.
Wenę mam, więc szkoda mi przerywać...chwilo trwaj;)
Etapy powstawania miśków..
i zbliżenia na szczegóły pracy..
Tym razem miśki nie trafią w ramę i nie ozdobią ściany.
Miśki nie trafią też z powrotem do komódki.
Wymyśliłam sobie iż miśki ozdobią poduchę.
Dokładnie jeszcze nie wiem jak je tam usadowię.
Czy naszyję na poduchę już istniejącą, czy może uszyję nową poszewkę...?
Czy zapięcie będzie na zamek, na guziki... a może na troczki...?
Jaki tył, jaka wielkość poduchy?
Nad tym wszystkim pomyślę i finał moich pomysłów zademonstruje....
Tymczasem zmykam do nowego haftu,
od którego dziś nie mogę i właściwie nie chcę się odrywać...
a który przedstawię następnym razem;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam
twórczego tygodnia!
Poplątana