poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Pies i Gnom - finał


Jutro 1 września, a ja dopiero dzisiaj poczyniłam synowi przygotowania do szkoły.
Sprzątając Jego pokój zerknęłam na ścianę i.....
przecież nie pokazałam Wam jeszcze finału pracy mojego obrazka.
Więc chwalę się;)




 Etapy powstawania haftu: 








Zróżnicowany był ten wzór i nie tylko pod względem kolorów.
Występowały tutaj mini, pół i ćwierć krzyżyki i wcale nie było ich tak mało.











Sam haft wart był takiej zabawy, na koniec szczypta magii i proszę bardzo:
Pies, gnom i świerszcz w pełnej krasie!





 Wyruszyli o zmierzchu na spacer po sekretnym ogrodzie...





Nie chciałam za bardzo przeszkadzać,
więc strzeliłam im tylko kilka fotek....





by potem pozostawić ich samych sobie;)




Dane techniczne haftu:
Len Belfast - kolor perłowoszary.
Mulina Dmc -40 kolorów
Różnorodne krzyżyki co 2 nitki płótna 2 pasemkami muliny.
Wszystkie kontury jak i pół krzyżyki 1 pasmem muliny.
Dzwonek na szyi psa zawiesiłam na brązowej bawełnianej przędzy
Guziki wyszywałam nicią Kreinik nr.5005,
a światło w latarni zapaliłam Kreinikiem nr.021 HL.
Wzór opracowany na podstawie ilustracji Jean - Baptiste Monge.
Wymiary haftu 24cm x 24cm.




******* 
 

piątek, 28 sierpnia 2015

Popołudnie w Prowansji.



Kathryn White

Zobaczyłam te maleństwa i nie mogłam już o nich zapomnieć.
W mojej kuchnio-jadalni nie mam już za dużo wolnego miejsca na ścianie,
ale dla tych obrazków znalazłam w mig aż trzy w których by się idealnie prezentowały.
Więc nad czym tu myśleć;)
Szybko wydrukowałam wzór, zakupiłam materiał i skompletowałam nitki.


Dimensions

"Afternoon in Provence" taki nosi tytuł obrazek Dimensions według projektu Kathryn White.
Wyszywam na białej Aidzie18ct nićmi Dmc.
Mimo że obrazek nie będzie pokaźnych rozmiarów, to jest bardzo różnorodny. 
Krzyżyki jak i pół krzyżyki, wyszywam 1,2 lub 3 pasmami muliny. 
Do tego kolory łączone, także ciągle zmieniam niteczki.
W sumie potrzebowałam 37 kolorów muliny,
z czego część dobrałam według własnego uznania.
Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy;)
Póki co powoli sobie dłubie i zastanawiam się,
czy oprawić haft jako jeden, czy dwa oddzielne obrazki.



 Spokojnego weekendu.

środa, 19 sierpnia 2015

Latarnia morska - La Cotiniere





Dawno nie było u mnie żadnej zawieszki. 
Naszło mnie na szybki hafcik,
więc zrobiłam dla  mojej zapracowanej siostrzyczki wakacyjnego Pikusia.
Siostra niespodziankę otrzymała w takim razie mogę Wam zaprezentować latarnie.



    
























Aida 16ct Rustico,
5 kolorów muliny Dmc,
krzyżyki 2 pasmami,kontury 1 pasmem muliny,
wykończenie: rozgwiazda,drewniany koralik,bawełniany sznurek,
wielkość zawieszki 13cm x17cm.




Zamiast wieczorkiem gdy chochliki zasną wyszywać,
siedzę i buszuje w necie co chwile trafiając na coraz ciekawsze wzorki.
Jeden wzór szczególnie mnie zaciekawił...
więc szybkie zakupy w Hobby Studio....




i coś co lubię najbardziej, czyli przygotowania do nowego pomysłu.




Wzór wydrukowany, nitki, materiał...wszystko już mam
i pierwsze xxx też już mam;)

Oprócz wyszukiwania wzorków, ktoś inny skutecznie skupia mą uwagę.
Mamy nowego domownika.
Póki co imion ma wiele...




rodzinne narady trwają;)




Pan Kot zaakceptował małego i jak widać,
świetnie się razem bawią.




W wolnych chwilach mały poznaje swoje nowe włości...




by po chwili udać się do swojego ulubionego koszyka.
Wpierw układa się w nim z dobre 20 minut, by w końcu zasnąć. 
Śpi na pewno więcej niż Pan Kot kiedykolwiek.
I znów jest na co patrzeć, bo pozy jakie przyjmuje w śnie są po prostu nie do opisania ;))






Dziękuje pięknie dziewczyny, za miłe komentarze pod poprzednim postem.
W odpowiedzi na pytanie Jaglanej:
Wyszywałam kociaka około dwóch tygodni, najwięcej czasu spędzając przy poduszce;)





Trochę się ochłodziło więc i na xxx nabieram większej ochoty;)
Pozdrawiam wakacyjnie!


sobota, 8 sierpnia 2015

Czas na relaks.





Gdy zobaczyłam ten zestaw od razu wiedziałam,
że to będzie idealny moment na wyszycie tego słodziaka;)




Wstępnie myślałam że zrobię z niego zawieszkę,
lecz okazało się iż zestawik nie jest wcale taki mały.
Musiała by powstać z niego zawiecha a nie mały dyndający pikuś;)




Wiec dostał kociak rameczkę...




By się wpasował w jej wymiar, dorobiłam na górze i z boku hamak.




Wielkość oprawionego obrazka 24cm x18cm.
Aida 14ct.
Nici dimensions dołączone do zestawu.
Haft 2 pasmami muliny, kontury 1 pasmem.
Niektóre elementy hamaku wykonałam sznureczkiem 2 pasmami muliny.




Nie wiem jak Wy, ale ja zupełnie nie funkcjonuje w takich temperaturach.
Na szczęście w domku mam trochę chłodniej,
a i wieczorem znajdzie się kilka przyjemnych miejsc w sekretnym ogrodzie;) 



Życzę Wam jak najwięcej czasu na relaks!
 Poplątana.
*********

Kociaka zgłaszam na wyzwanie kolorystyczne w Klubie Twórczych Mam KLIK  

 

wtorek, 4 sierpnia 2015

Nie robiłam nic...




Wczoraj wieczorkiem wróciliśmy z zasłużonego odpoczynku.
Czy wypoczęłam?..hmmm....
zmarzłam... to na pewno;)
Trafiliśmy na najzimniejszy tydzień, jaki się trafił nad morzem tego lata.




Temperatura od 12 w porywach do 18 stopni,
co w ogóle nam nie przeszkadzało by sprawdzić temp. wody;)



Oczywiście nie mogło się obyć bez kopania, budowania i szukania skarbów....



Oprócz zimna,wiatru... i fantastycznych fal,



dostaliśmy w gratisie deszcz. Wtedy śmigaliśmy na rybki;)



Mimo że słońce nie prażyło to było inaczej niż zwykle...
Bez pędzenia nie wiadomo po co...
bez ścigania się z czasem....
po prostu spokój....




szum morza, piach i plaża, która była tylko nasza...



a słońce...
pojawiało się wieczorem by za chwile zanurzyć się w głębi morza powodując,
że na minute zapadała niesamowita cisza...
tak jakby wszystko wokół na chwilę wstrzymało oddech...
tylko szum fal i piękno w czystej postaci....po prostu magia.



Odpoczęłam, a teraz próbuje ogarnąć piętrzące się zaległe sprawy i obowiązki.
Oj, ciężki jest powrót do rzeczywistości...
Leniwej środy Wam życzę;)
Poplątana