piątek, 31 maja 2013

Punkt na skale



 



Dalsza część przechwałek...
Uwielbiam kwiaty i  stworzone z nich czarujące kompozycje.
Piękne widoki i niesamowite miejsca. Tajemnicze stwory, rzeczy z duszą i obrazy które potrafią na chwilę mnie zatrzymać, które potrafią skupić na sobie mój wzrok.
Jest wiele wzorów związanych z morzem, ale jeden przebił wszystkie, które do tej pory widziałam. Jest niesamowity, po prostu mnie oczarował i musiałam go wyszyć.
To "Punkt na skale"

 




Obraz zaprojektował James Himswort i pochodzi ze złotej kolekcji
Dimensions. Wyszywałam na tkaninie Aida 18ct kolor kość słoniowa nićmi dołączonymi do zastawu.


Zestaw Dimensions


James Himswort


Oj dużo się tu działo. Szczególnie niebo i fale uderzające w skały to było wyzwanie :) 
Gdy zobaczyłam wzór, nie wiem dlaczego stwierdziłam, że akurat te fragmenty obrazu pójdą mi szybciutko. Może dlatego, że zasugerowałam się iż we wzorach dimensions, w tle, zazwyczaj jest dużo pół krzyżyków. A tu zonk ,było ich jak na lekarstwo i tak nad tymi fragmentami spędziłam około trzech miesięcy. Za to łączenia kolorów było wiele, co dało niesamowitą kolorystykę fal . 












Obraz w niektórych miejscach, sprawia wrażenie wypukłego. Spowodowane jest to zapewne tym, że haftowałam jednym jak i pięcioma pasmami muliny.






Przerywnikiem była latarnia i drzewa obok. W trakcie wyszywania fal, strasznie nie mogłam się doczekać, kiedy dojdę do tego miejsca we wzorze. Dimensions ma przepiękne kolory nici. Zwykły żółty sprawił, że w oknach budynku mam zapalone światło ;)





















I niebo.... które przy tych wzburzonych falach, wydaję mi się już takie  spokojne....


















Gdzieś wyczytałam, że gdy się patrzy na taki widok, ma się nieodparte wrażenie, że słychać szum morza i huk rozbijanych o skały fal. Jak dla mnie, ten opis zgadza się w 100% z moim obrazem. 
Właśnie takie wrażenie zrobił na mnie "Punkt na skale"






Poplątana


poniedziałek, 27 maja 2013

Maki - odsłona 2






Prezentuje postępy w moich makach. Pomału ich przybywa. W tygodniu haftowałam zazwyczaj tylko wieczorami, i to nie zawsze. Gdy zaplanowałam sobie, że dziś nie ruszam się od tamborka ani na krok, wtedy zawsze mi coś wypadło. Wyszywam więc teraz z doskoku, ślimaczym tempem, robiąc tysiąc innych rzeczy na raz, a że pogoda była brzydka przez weekend, to trochę podgoniłam. 
Jakby nie patrzeć, prawą stronę obrazu mam skończoną :)))






Doszły dwie gałązki: brązowa, jasna i jedna na dole.. też brązowa.
Właściwie wyszywałam tylko 3 kolorami nici. 
Dłużyły mi się te gałązki bardzo i trochę żmudnie mi to szło....




 
















Ale teraz koniec nudy ;))  Będę szaleć z kolorami ! 
Już myślę jak oprawię moje maki, bo zostały mi właściwie dwa kwiaty do zrobienia. 
W jednym maku, krzyżyków chyba więcej niż w tych trzech gałązkach razem wziętych, ale co tam, 
nie ma jak pozytywne nastawienie :))







Pozdrawiam cieplutko i słoneczka życzę.



sobota, 25 maja 2013

Nie bój się .....





Uzupełniam mój hafciarski pamiętnik o następny obraz z mojej kolekcji.
Wzór pochodzi z serii  All Our Yesterdays.
Wyszyłam go dla mojego syna. W swoim czasie byłam bardzo zauroczona tą serią.
W planach miałam zrobić jeszcze do kolekcji "Wakacyjny pociąg". Lecz syn chyba coś za szybko rośnie, lub plany hafciarskie mamusie przerosły ;)) Nie zrobiłam i już nie zrobię. 
Teraz kawaler lubi rzeczy straszne lub śmieszne, więc nijak już do niego ta seria nie pasuje.
Obraz pozostałwisi nadal nad Jego łóżkiem.... i nadal syn go uwielbia :D





Haftowałam na Aidzie 14ct białej. Myślę że teraz, bym na pewno wybrała 16ct. 
Wielkość wyhaftowanego obrazka  to 15x20 cm.
Użyłam nici dmc, lecz zmieniłam kolory bluzki chłopca, w oryginale jest bardziej różowa.




Trawę ozdobiłam zielonymi koralikami. 





 Obrazy z tej serii, mimo że nie powalają wielkością, są bardzo efektowne.







Podoba mi się jeszcze z tej kolekcji obraz pt"Wisteria"
Przedstawia dziewczynkę stojącą przed drzwiami z bukietem kwiatów. 
Dobrze że mam jeszcze córeczkę, więc może uda mi się jednak zrobić drugi do kolekcji... :)) 


Poplątana



wtorek, 21 maja 2013

Piracka czacha






Każdy potrzebuje chwili samotności, intymności lub czasu, by pobyć sam, 
oddając się swym mega tajnym sprawom. 
Mój syn, zaczął nagminnie przejawiać takie pragnienia, bycia w odosobnieniu.
 Gdy przychodził ze szkoły lub gdy odwiedzali go przyjaciele, zamykał drzwi i żądał, by nikt mu nie przeszkadzał. Kreatywny z niego chłopiec, 
więc wiązał na klamce jakieś sznurki, pisał karteczki i przyklejał je taśmą klejącą...
Postanowiłam pomóc kawalerowi i zrobiłam mu zawieszkę na drzwi, która jasno mówi : 
Wchodzisz na własne ryzyko !









                               Tkanina Aida 14ct. Nici dobierałam wedle własnego uznania.
                                           Wzór wygrzebałam z moich starych zbiorów.





Myślę, że się spisałam a czacha jest wystarczająco straszna ;))


piątek, 17 maja 2013

Elf Dzwonka Okrągłolistnego - Flower Fairies



 Ostatnio na blogu : Hafty Jarzębinowe , zobaczyłam pięknej urody,
powstający haft z serii Flowers Fairies. Postanowiłam, że nadeszła pora by pochwalić się moją wróżką ;)  Jako, że lubię różne stwory, elfy, skrzaty, czarownice, gnomy i wszystkie stworzenia z tego czarodziejskiego, magicznego świata, wyszyłam sobie Elfa Dzwonka Okrągłolistnego.







 Do jego wykonania potrzebowałam 33 kolorów muliny. 
Użyłam muliny dmc. Wyszywałam na Aidzie 16ct kolor biały.
Kilka zbliżeń mojej malutkiej piękności:









 

  
Paseczek został ozdobiony koralikami. Na skrzydełkach i bluzeczce można dostrzec mieniące się miejsca. Zostały one wyszyte muliną metalizowaną dmc - kolory perłowe. Nie powiem, że to była prosta sprawa, ciągle mi się nitka skręcała i plątała. Ale efekt jest :)







Wróżka zmieniła miejsce zamieszkania i obecnie zdobi pokój mojej najmłodszej siostrzyczki. Została wypożyczona na krótką sesję w plenerze. Tam też ani na krok, nie odstępowała Jej, pan lub pani mucha. Mimo moich starań odgonienia owada , dałam za wygraną... ;)))





 Poplątana



środa, 15 maja 2013

Zbyt zmęczony



Przechwałek ciąg dalszy....
"Zbyt zmęczony"  to następny obraz z mojej kolekcji,
który z przyjemnością prezentuje








Haftowałam na Aidzie 14ct koloru kości słoniowej, nićmi dołączonymi do zestawu.Wzór zaprojektował Charles Wysocki i pochodzi z kolekcji Dimensions. 



 
Charles Wysocki















We wzorach Dimensions, prócz tradycyjnych krzyżyków zazwyczaj są t pół krzyżyki. Tutaj sporo było ich na drzewie i  dały fajny efekt cieniowania. Kolory to mieszanina wszystkich chyba odcieni brązów i szarości :)  Dużo też było łączenia różnych kolorów nitek, więc kora i futerko mojego kota wyglądają bardzo realistycznie. Haftowałam jednym, dwoma, a nawet czterema pasmami muliny. Oczywiście back stiche też robią swoje, wystarczy spojrzeć na gałązkę :





 














  










Myślę, że to o czym pisałam wyżej, bez problemu można dostrzec w zbliżeniach. Chciałam, by wszystko było widoczne, stąd ich tyle :))
Wyszywało mi się go bardzo miło, lekko i przyjemnie i co zadziwia, mnie samą najbardziej, 
bez żadnych przerywników. 
Uwielbiam tego Pana Kota, wystarczy spojrzeć na niego, a człowiekowi
robi się miło, przyjemnie i zaczyna łapać...... lenia  :))






Życzę więc Wam, prawdziwego wiosennego odpoczynku,
w promieniach ciepłego słonka. Takiego majowego,błogiego 
leniuchowania :)) 
                                           
                                                                                          Poplątana   

poniedziałek, 13 maja 2013

Zakładki



Postanowiłam, że będę dokumentować moje prace  i zbiorę je w jednym miejscu, czyli tutaj. Uzupełniam więc mój hafciarski pamiętnik,o inne maleństwa które wykonuje tj. zakładeczki.
Wszystkie właściwie były robione z myślą o moich bliskich.
Wykorzystuje resztki tkanin i mulinę która mi pozostała z większych obrazów. 
Nic nie może się przecież zmarnować ;)


    
Michel Powell
Baranek Shaun
Wiktoriańskie bratki








Teraz mam w planach zakładkę dla siebie projektu BarbaraAna,
 Wzór mam, nici mam, tylko czasu na jej wykonanie coś nie mam...